sobota, 26 października 2013

Klęczenie na życzenie

Polacy w wolnym głosowaniu, suwerennie wybierają swoich przedstawicieli do władz centralnych i samorządowych. Wkrótce po "zaliczeniu" tego "rytuału" niektórzy obywatele  płaszczą się przed swymi pupilami. Czasem zagubiła się jakby deklarowana na wiecach życzliwość względem potrzeb środowiskowych i problemów osób indywidualnych.
Wymuszanie aktywności "rządowców" i samorządowców, żeby przynosiło oczekiwane skutki, musi być systematycznie inspirowane. Odpowiedzialność ostateczna za rozwiązanie danego problemu to ból nie tylko samego posła czy radnego.    
Prawda niby banalna, a tak istotna dla funkcjonowania demokracji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz