Nieklórym naszym patriotom, tym z politycznych wyżyn, trudno się pogodzić z niewdzięcznością Ukrainy i z zachowaniem największych państw europejskich. Jakby nieco się wyciszyły deklaracje przyjaźni naszego sojusznika - największej potęgi świata, gospodarczej i militarnej. Chyba za dużo się dziwimy, za mało myślimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz