wtorek, 24 kwietnia 2012

Emerytura

Być emerytem to frajda. W obecnym kryzysowym okresie ma się, nie absolutną pewność, ale poczucie niezbędnego bezpieczeństwa bytowego. Jakość odpoczywania zależy - oczywiście - od zawartości portfela. Dla twórcy, pisarza - prawie raj. Może się wypowiadać prawdziwie niezależnie. Znowu - nie absolutnie niezależnie, ale prawie... Ogranicznikiem dla niego jest tylko etyka. Ewentualne skutki ryzyka, odwagi - nie takie bolesne. W różnych dziedzinach - specjaliści do wykorzystania przez szefów w charakterze doradców. Ich sugestie są najbardziej szczere. Awansu nie potrzebują. Przejście na emeryturę - przy zachowaniu pewnych różnic szkodliwości dla zdrowia - powinno być możliwe np. od 65 lat. Kto jest, czuje się nadal wydajny w swoim zawodzie, szczególnie w profesjach intelektualnych, powinien mieć szanse przedłużania czasu zatrudnienia. Potrzebna tu jest duża elastyczność prawno-finansowa. Ekonomicznie chyba wszystko by się wyrównało. Zawoalowane traktowanie emerytów jako balast nie jest wyjściem dobrym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz