wtorek, 23 grudnia 2014
Biedni i święta
Jak by wyglądało Boże Narodzenie, jak by wyglądały inne święta, gdyby na świecie (w kraju) nagle zabrakło nędzarzy, bezdomnych, różnych innych wykluczonych? Silni, bezwzględni, bogaci i szczęśliwi, skąd by brali możliwości dawania, dzielenia się swoimi osiągami? Kto by dostrzegł w nich przebłyski dobroci? Przydałyby się specjalne zajęcia seminaryjne, obowiązkowe, dla biznesmenów, takie swego gatunku rekolekcje (używając języka religii) uwrażliwiające na przejawy zła. Niektórzy, dostatecznie zamożni, przestaliby pomagać tylko symbolicznie w stosunku do tego, na co ich stać. Zastanowiliby się, czy przekazywać, dobroczynnie rzeczy też bliskie przeterminowania czy zupełnie zbędne. Przez istniejące rewiry biedy - syci szczęśliwcy mają okazje uświadomiać sobie swoją lepszość, wyższość.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz