Coraz częściej w telewzji "ukazuje się" ciemne słowo "wojna"; wprawdzie z zastrzeżeniem, że..., ale jednak... Miny są wtedy posępne. Trudno oceniać, czy najszczęśliwszym działaniem obywatelskim, dziś, jest kreowanie W. Putina na głównego sprawcę psującej się atmosfery w stosunkach międzynarodowych.
Również w telewizji - pokazany przejmujący reportaż. Człowiek lubiany, inteligentny, uczciwy, absolutnie niewinny spędził osiem lat w szpitalu psychiatrycznym, w warunkach surowego rygoru.
Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy z tego "ziemskiego piekła" pechowca wyciągnęli.
Czyli - mimo wszystko - są wśród nas osobnicy piękni, a na dodatek mający siłę i wolę swą postawę publicznie zademonstrować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz