czwartek, 2 lipca 2015

Chyba nie ja powinienem...?

Byłoby mało logiczne, jeslibym tylko ja się miał dostosowywać... Nie boję się krytyki ze strony Czytelników. Moja "skóra intelektualna" jest dość odporna. Mam za sobą niejedno spotkanie autorskie, z grupą Czyteników bądź rozmowy indywidualne. W moim przypadku tego typu zdarzeń kulturalnych nie ma dużo, ale jeżeli już, to rozmawiamy na spokojnie, z dużą dozą wzajemnej życzliwości; bo przecież różnić się można w pięknym stylu. 
Po prawie pięćdziesięciu latach "wywijania piórem" usłyszałem , wprost, przyganę, radę - że moje książki by miały lepsze przebicie, gdyby były pisane innym językiem, bardziej przystępnym dla masowych odbiorców, bym też dobierał tematykę bliższą prostym ludziom, Zatem - o zdradzie, zbrodni, kochaniu... Myślałem - iż skoro sam jestem prostym czlowiekiem...
 
To spostrzeżenie zawiera dużo racji, ale nie do końca się zgadzam z taką opinią. Generalnie jednak nie szpanuję. Pisać górnolotnie, z użyciem wyszukanego słownictwa, nawet nie potrafię. Na swoją obronę mogę powiedzieć tak: w jakimś zakresie próbuję być dla Czytelnika bardziej zrozumiały; ale w zamian oczekuję, że odbiorcy mojej pracy twórczej również będą dokładać starań, aby proponowane przeze mnie książki, artykuły okazywały się "jaśniejsze", bardziej przystępne.

 
Moim pragnieniem jest zachęcanie do poznawania świata, we wszystkich jego  barwach, symbolizujacych i dobro, i zło. Gdybym, w pierwszym rzędzie, zabiegał o popularność, uległ pokusom i wybrał umysłowe wygodnictwo, byłbym - w dodatku jako profesjonalny wychowawca - nieuczciwy wobec tych, co czekają na moje teksty. Wielu ludzi "opornie" bierze na siebie większy wysiłek intelektualny. Nie chcę swoim pisaniem zanudzać. Przeciwnie - zapraszam do wędrówki ku ciekawym wyżynom społecznym. Jako autor, publicysta nie mogę (nie powinienem) zaniżać oczekiwań . Potwierdzam to najnowszą książką "List do Krzysztofa".
 
Owa publikacja nie jest dla Czytelników, którzy nade wszystko cenią sobie święty spokój. Nie dziwi fakt, że przywołana tu skromna książka, przynajmniej na razie, kwitowana jest milczeniem w środowiskach osób bliżej zainteresowanych aktywnością polityczną obywateli, wyborami do władz. Ta lektura czasem zbytnio rozjaśnia umysły, co może być, miejscami, dla kogoś kłopotliwe.

        Publikacja - Wydawnictwa Novae Res - dostępna jest w księgarni internetowej zaczytani.pl
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz