Politycy, dziennikarze bombardują nas euforią, że polska gospodarka jest chlubnym wyjątkiem, odporna na klimat kryzysu. Czy podobnie entuzjastycznie o zapobiegliwości rządzących, o rozkwicie naszej gospodarki, wypowiadaliby się do mikrofonu bezrobotni, dłużnicy wypychani z mieszkań na ulicę, ci co tracą pracę wskutek ekonomicznych machinacji? Gdy jeszcze uwzględnić straszenie wizją marnych emerytur...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz