Nasi politycy zaspokajają głód poczucia ważności. Lubią przy tym pełnić role przywódcze. Niedawno Ukraina dostarczała tego typu możliwości. Byliśmy tam, jesteśmy jeszcze. Czy będziemy?
Ale tędy można przejść do historii.
Nadeszła sposobność, żeby pokazać się od dobrej, humanitarnej strony. Protest rodziców dzieci niepełnosprawnych. Różne widoczne osobowości, przede wszystkim ze świata polityki, demonstrują swoje zaangażowanie po stronie nieszczęśliwych rodzin, które mają na utrzymaniu bliskich "okrutnie" naznaczonych przez los. Opiekunowie skąd biorą tyle zdrowia i sił?
Przygnębiające wrażenie robi tu życie, właściwie, w beznadziei.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz