Ostatnio, przez kilka dni, ci najbardziej bojowi politycy próbują kontrolować swoje wypowiedzi dotyczące Rosji. Czynią słusznie. Do tygrysa trzeba ostrożnie. Dobrze, że premier Donald Tusk jest w swych reakcjach opanowany. Jak sam podkreśla - waży słowa.
Wojna to dla mocarzy koniunktura... Ale niezbyt bezpieczna.
Groźba wojny wymusza bardziej odpowiedzialne myślenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz