Ciągle ktoś się ustawia w kolejce po portfele ludzi biednych. Pojedynczo - sakiewki żebraków, czy prawie żebraków są pustawe lub niemal puste. Potraktowane masowo te groszowe ilości pieniędzy (np. z różnych ofiar, podatków, składek) przeobrażają się w fortuny. Posiadacze kapitału o tym wiedzą. Dla zysku ukrywają swoją przebiegłość. Czasem "wdzięcznie" komunikują, że gdyby mieli się utrzymywać z tych nędznych datków...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz