Ci, co krzyż w sali sejmowej zawieszali pod osłoną nocy i ci, co ładunki wybuchowe detonują tam, gdzie są duże skupiska ludzi, to jednostki podobnego stylu zachowań. Oceniać ich winę trudno. Wyrastali, edukowali się w określonych warunkach. Także ekonomicznych.
Jakie wyjście? W pierwszym rzędzie edukowanie, szczególnie przez kulturę, kształtowanie coraz lepszych, coraz bardziej wrażliwych ludzi..
poniedziałek, 30 grudnia 2013
niedziela, 29 grudnia 2013
Po swojemu
Nie odczuwam potrzeby własności. Do szczęścia nie jest mi konieczne posiadanie na przykład swojego samochodu. W zupełności wystarczyłoby mi auto wypożyczone. Istotne, żebym mógł gdzieś dojechać, w odpowiednim czasie, załatwić sprawę. Podobnie z mieszkaniem. Niezupełnie rozumiem szaloną dążność do gromadzenia milionów dolarów, do kupowania... Czy gdyby moje konta załadowane były takimi sumami pieniędzy, myślałbym, na podobnym, co teraz, poziomie?
W telewizji ciągle ci sami rozmówcy, komentatorzy. Są tam na etatach, półetatach, umowach jakichś? Nie chcę przez to powiedzieć, że ci oceniający ważne wydarzenia robią to źle, niefachowo. Idzie m.in. o higienę umysłową telewidzów. A może nie mam racji...
W telewizji ciągle ci sami rozmówcy, komentatorzy. Są tam na etatach, półetatach, umowach jakichś? Nie chcę przez to powiedzieć, że ci oceniający ważne wydarzenia robią to źle, niefachowo. Idzie m.in. o higienę umysłową telewidzów. A może nie mam racji...
sobota, 28 grudnia 2013
Tematy
Znowu okrucieństwo wobec najsłabszych. Czteroletnie dziecko pobite prawie śmiertelnie. W szpitalu trwa walka o jego życie. Sprawcy tragedii - troje dorosłych ludzi różnego wieku; wśród nich matka maleństwa.
Nic nowego, ale o ilu tego rodzaju przypadkach nie wiemy?
W mediach, w telewizji głównie, króluje temat genter (kultura, płeć). Spory o miejsce tej kwestii w systemie edukacji. Biskupi przygotowali specjalny list do odczytania w kościołach, 29 grudnia. Jak przy każdym głośnym społecznym problemie, dużo do powiedzenia mają ci, co nie bardzo wiedzą, o czym dyskutują.
Takie polemiki z niektórych polityków, osób publicznych robią... Ech, lepiej milczeć.
Straszenie mizernymi emeryturami. Ponury taniec nad OFE.
Nic nowego, ale o ilu tego rodzaju przypadkach nie wiemy?
W mediach, w telewizji głównie, króluje temat genter (kultura, płeć). Spory o miejsce tej kwestii w systemie edukacji. Biskupi przygotowali specjalny list do odczytania w kościołach, 29 grudnia. Jak przy każdym głośnym społecznym problemie, dużo do powiedzenia mają ci, co nie bardzo wiedzą, o czym dyskutują.
Takie polemiki z niektórych polityków, osób publicznych robią... Ech, lepiej milczeć.
Straszenie mizernymi emeryturami. Ponury taniec nad OFE.
piątek, 27 grudnia 2013
Między prawem i psychologią
Prezydent Władimir Putin ułaskawił działaczy organizacji ekologicznej Greenpeace, zatrzymanych na Morzu Barentsa. Wsród nich był Polak Tomasz Demiańczuk. Wróci do domu w niedzielę.
Mocą amnestii na wolności są dziewczyny z grupy Pussy Riot - Nadieżda Tołokonnikowa i Maria Alochina, skazane za antyputinowską piosenkę. Zachowują się bardzo pewnie. Może nazbyt... Obiecują swój aktywny udział w życiu politycznym.
Wielu polityków, publicystów podkreśla z sarkazmem, że W. Putin głośnymi posunięciami kreuje swój wizerunek przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi. Według niektórych naszych polityków chyba rzeczą naturalną by było, gdyby prezydent Rosji, kraju organizującego wspomniane igrzyska, dokładał starań, aby się kompromitować na arenie międzynarodowej.
Mocą amnestii na wolności są dziewczyny z grupy Pussy Riot - Nadieżda Tołokonnikowa i Maria Alochina, skazane za antyputinowską piosenkę. Zachowują się bardzo pewnie. Może nazbyt... Obiecują swój aktywny udział w życiu politycznym.
Wielu polityków, publicystów podkreśla z sarkazmem, że W. Putin głośnymi posunięciami kreuje swój wizerunek przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi. Według niektórych naszych polityków chyba rzeczą naturalną by było, gdyby prezydent Rosji, kraju organizującego wspomniane igrzyska, dokładał starań, aby się kompromitować na arenie międzynarodowej.
czwartek, 26 grudnia 2013
Przegrani
Dwie kobiety żyją w biedzie i strachu przed przyszłością. Córka nie może znaleźć pracy, choć skończyła trzy kierunki studiów, w tym również ekonomiczne. Porusza się na wózku inwalidzkim. Panie są u kresu wytrzymałości. Mówią: "Mamy tylko siebie. I się kochamy"
Matka sama wychowuje czwórkę dzieci. Bieda. Dzielna kobieta powiada: "Na stole kuchennym u nas prawie pusto. Ważne, że mamy siebie, że się kochamy".
Normalny, raczej ubogi człowiek, gdy padnie ofiarą wyjątkowo ciężkiej choroby, w zasadzie spisany jest na stracenie. Nie stać go, żeby wykupił podstawowe leki. Nie stać go na rehabilitację. Wydatki na komunikację są wyższe niż koszty samego leczenia.
Matka sama wychowuje czwórkę dzieci. Bieda. Dzielna kobieta powiada: "Na stole kuchennym u nas prawie pusto. Ważne, że mamy siebie, że się kochamy".
Normalny, raczej ubogi człowiek, gdy padnie ofiarą wyjątkowo ciężkiej choroby, w zasadzie spisany jest na stracenie. Nie stać go, żeby wykupił podstawowe leki. Nie stać go na rehabilitację. Wydatki na komunikację są wyższe niż koszty samego leczenia.
środa, 25 grudnia 2013
Świątecznie
W iście świątecznym stylu. W TVN 24, u Justyny Pochanke, w programie Fakty po faktach, na koniec pierwszego świątecznego dnia, odbyła sie ciekawa, niemal areligijna rozmowa przy redakcyjnym stole. Uczestnikami tego spotkania byli: prof. Jan Hartman, Cezary Michalski, ks. Kazimierz Sowa, Adam Szostkiewicz.
Padło wiele mądrych myśli. Wszyscy zgodnie twierdzili, że państwo powinno być ponadreligijne. Koneserzy tematyki religijnej traktowali się z szacunkiem. Wykazali intelektualne zdyscyplinowanie, wysoką kulturę.
Dość krytycznie oceniano wystąpienia niektórych polskich biskupów. Odnosiło się wrażenie, iż goście studia, na razie, nie zauważają wsród naszych hierarchów entuzjastycznego przekonania, do rewolucyjnej prawie, filozofii papieża Franciszka.
Padło wiele mądrych myśli. Wszyscy zgodnie twierdzili, że państwo powinno być ponadreligijne. Koneserzy tematyki religijnej traktowali się z szacunkiem. Wykazali intelektualne zdyscyplinowanie, wysoką kulturę.
Dość krytycznie oceniano wystąpienia niektórych polskich biskupów. Odnosiło się wrażenie, iż goście studia, na razie, nie zauważają wsród naszych hierarchów entuzjastycznego przekonania, do rewolucyjnej prawie, filozofii papieża Franciszka.
poniedziałek, 23 grudnia 2013
Prezydent RP
W programie telewizyjnym "Tomasz Lis na żywo" tym razem jeden tylko temat - rozmowa gospodarza audycji z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Okazja - zbliżające się Święta Bożego Narodzenia. Wymiana opinii w tonie spokoju. Przede wszystkim o sprawach polskich. Gro czasu przeznaczono na kwestię kondycji partii politycznych. Prezydentowi przydałoby się może trochę więcej wyrazistości. Obaj panowie traktowali się z należnym szacunkiem. W odróżnieniu od wielu innych tego typu programów ta rozmowa przebiegała na wysokim poziomie kultury. Zapewne zgodnie z oczekiwaniami telewidzów.
sobota, 21 grudnia 2013
Michaił Chodorkowski
Po dziesięciu latach w w rosyjskim więzieniu Michaił Chodorkowski szef koncernu Jukos, decyzją prezydenta Władimira Putina, na osiem miesięcy przed terminem, wyszedł na wolność. Prośbę o ułaskawienie uzasadnił chorobą matki. Po kilku godzinach przyjechał do Berlina. Niektórzy nasi politycy - w zakłopotaniu. Spodziewali się innego obrotu sprawy. A tu gest przywódcy sąsiadującego z nami mocarstwa, nie dość, iż cywilizowany, to jeszcze wzorowy. Ta nasza megalomania... Na szczęście chyba większość społeczeństwa polskiego przychylnie, albo nawet przyjaźnie, jest nastawiona do Rosjan. Po reakcjach na kwestię Chodorkowskiego poznajemy bliżej dusze niektórych znanych polityków i dziennikarzy.
czwartek, 19 grudnia 2013
Poważne dzieci
Są poważne i bardzo odpowiedzialne. Właściwie bez względu na ich wiek. Mowa o dzieciach wychowujących się w rodzinach dysfunkcyjnych. Ojcu, matce wiele wybaczają, np. alkoholizm. Potrafią znosić sytuacje, w gruncie rzeczy, bezustannego poczucia głodu, braku pieniędzy, miłości, w ogóle - wyytrzymują świadomość gorszości względem rówieśników z normalnych domów. I jeszcze się maskują przed nauczycielami. Dzieci te zapewniają bezpieczeństwo młodszemu rodzeństwu. I często się zdarza, iż wychodzą na ludzi przyzwoitych.
środa, 18 grudnia 2013
Sprzeczność interesów.
Słuchałem chyba radiowej rozmowy dziennikarza z rodzicem dziecka molestowanego seksualnie. Reporter natarczywie bombardował ojca chłopca pytaniami, czasem bardzo wścibskimi. Mężczyzna, w sumie, niechętnie mówił cokolwiek. Trudno mieć o to pretensje. Dość stanowczo i sprytnie bronił się przed formułowaniem odpowiedzi. Rzecz zrozumiała. Chodziło wszak głównie o kwestie intymne.
Dziennikarz chce zebrać jak najwięcej "pieprznych" informacji. Zależy mu na zysku, popularności.
Ojciec dziecka pragnie jak najwięcej faktów zataić. Zależy mu, by nie było głośnego skandalu.
Dziennikarz chce zebrać jak najwięcej "pieprznych" informacji. Zależy mu na zysku, popularności.
Ojciec dziecka pragnie jak najwięcej faktów zataić. Zależy mu, by nie było głośnego skandalu.
sobota, 14 grudnia 2013
Z wieczornych rozmyślań
Swoje konwencje miały partie: Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Solidarna Polska, Twój Ruch.
Media przemilczały spotkanie TR.
Leszek Miller zadeklarował gotowość premierowania.Po wyborach sejmowych.
Odnosi się wrażenie, po telewizji sądząc, że dla Polski kluczową kwestią jest sprawa personalnego usytuowania w PO D. Tuska i G. Schetyny.
Niektórzy, dość liczni politycy nie wiedzą, czy nie chcą rozumieć kontrastów bytowych obywateli - kilka, kilkanaście mln rocznie mają celebryci, a kilkumilionową masę emerytów, otrzymujących najniższe świadczenia pociesza się perspektywą (na razie luźną perspektywą) podwyżek o 200 zł miesięcznie. Widziałem migawki z sejmowegospotkania przedświątecznego. Uściski dłoni, ucałowania. Demonstrowanie dobroci, szlachetnych gestów.
Czy oni naprawdę nie wiedzą..., nie czują w tym piołunu?
Wielu z nich naród uważa za... Chyba odgrywają polityczny teatr.
Media przemilczały spotkanie TR.
Leszek Miller zadeklarował gotowość premierowania.Po wyborach sejmowych.
Odnosi się wrażenie, po telewizji sądząc, że dla Polski kluczową kwestią jest sprawa personalnego usytuowania w PO D. Tuska i G. Schetyny.
Niektórzy, dość liczni politycy nie wiedzą, czy nie chcą rozumieć kontrastów bytowych obywateli - kilka, kilkanaście mln rocznie mają celebryci, a kilkumilionową masę emerytów, otrzymujących najniższe świadczenia pociesza się perspektywą (na razie luźną perspektywą) podwyżek o 200 zł miesięcznie. Widziałem migawki z sejmowegospotkania przedświątecznego. Uściski dłoni, ucałowania. Demonstrowanie dobroci, szlachetnych gestów.
Czy oni naprawdę nie wiedzą..., nie czują w tym piołunu?
Wielu z nich naród uważa za... Chyba odgrywają polityczny teatr.
czwartek, 12 grudnia 2013
Uniwersytety dobrego wychowania
W mniejszych miastach, środowiskach lokalnych odbywają się, w odstępach kilkutygodniowych, spotkania autorskie z ludźmi pióra bardziej i mniej znanymi, często na okoliczność ukazania się nowej książki. To prawdziwa przyjemność. Każdy mówi na temat, w odpowiednim czasie. Nikt nikomu wypowiedzi nie przerywa. Chętnie są wygłaszane opinie pozytywne. Na godzinę, dwie czytelnia biblioteki staje się świątynią kultury. Niepodzielnie panuje atmosfera życzliwości.
Szkoda, że tak rzadko, tak mało młodych ludzi przychodzi na tego rodzaju spotkania. To świetne - choć poza szkołą - lekcje wychowawcze.
Szkoda, że tak rzadko, tak mało młodych ludzi przychodzi na tego rodzaju spotkania. To świetne - choć poza szkołą - lekcje wychowawcze.
wtorek, 10 grudnia 2013
Trzy sygnały
Dziś, wreszcie, media normalnie serwują informacje z ukraińskiego "frontu".
Parabanki naciągają tysiące osób. Dziennikarze ostrzegają, powtarzają, żeby bardzo uważnie czytać umowy, nawet z pomocą prawnika. Nikt nie kontroluje tych minibanków. Trwa sprzyjający klimat do nadużyć tego typu. Państwo zostawiło biednych ludzi bez pomocy.
W późnowieczornym telewizyjnym programie reporterów (TVP 2)pokazano wspaniałych młodych ludzi, którzy w różny sposób, ale bardzo skutecznie, od miesięcy wspierają kolegę, który z "granicy życia" wraca do zdrowia, uczy się chodzić. Ciekawe byłoby studium na temat- w jakich warunkach wyrastają tacy szlachetni ludzie.
Parabanki naciągają tysiące osób. Dziennikarze ostrzegają, powtarzają, żeby bardzo uważnie czytać umowy, nawet z pomocą prawnika. Nikt nie kontroluje tych minibanków. Trwa sprzyjający klimat do nadużyć tego typu. Państwo zostawiło biednych ludzi bez pomocy.
W późnowieczornym telewizyjnym programie reporterów (TVP 2)pokazano wspaniałych młodych ludzi, którzy w różny sposób, ale bardzo skutecznie, od miesięcy wspierają kolegę, który z "granicy życia" wraca do zdrowia, uczy się chodzić. Ciekawe byłoby studium na temat- w jakich warunkach wyrastają tacy szlachetni ludzie.
poniedziałek, 9 grudnia 2013
Ukraina
Z niepokojem śledzę sytuację na Ukrainie. Niektórzy nasi politycy i dziennikarze w Kijowie angażują się chyba nazbyt wyraźnie. Byłbym ostrożniejszy w opisywaniu bardzo trudnych dni naszych sąsiadów.
niedziela, 8 grudnia 2013
Kontrast
Dziennikarz TVN rozmawiał dziś wieczorem z ministrem Radosławem Sikorskim, a nastepnie z prof. Grzegorzem Kołodko.
W obu przypadkach redaktor pytał o Ukrainę.
Formułowane opinie znacznie się różniły.
W obu przypadkach redaktor pytał o Ukrainę.
Formułowane opinie znacznie się różniły.
sobota, 7 grudnia 2013
Co jest pewne?
Oto pytanie, jakie stawia sobie coraz częściej Polak średniozamożny albo wegetujący bardzo skromnie.
Prawie każdemu, w jakiejś jego dokumentacji, da się znaleźć błąd (błędy). Gdyby przyszło zapłacić wysoką karę, finansową, w niektórych tego rodzaju przypadkach, mogłoby dojść do ruiny firmy, w efekcie do katastrofy małżeńsko-rodzinnej głównego szefa. Ponieważ takie nieszczęśliwe sytuacje przedstawiane są w mediach, obywatele oraz przedsiębiorcy większego wymiaru nie czują się pewni co do swoich planów. Dość łatwo o domniemanie, podejrzenie, zatrzymanie, zarzuty, przygnębiajacy wyrok. Okazuje się, iż nie zawsze przekonanie o swojej uczciwości gwarantuje spokojny żywot.
Fundacja prowadząca klinikę wybudzania dzieci z długotrwałej śpiączki, najczęściej powypadkowej, jest zagrożona w swoim istnieniu. Byłaby wielka szkoda... W ostatnich miesiącach w tej klinice doprowadzono do wybudzenia się czworga dzieci. Fundacja już nie ma czym płacić. Wydała właśnie, na tenże szpital ostatnie 600 tysięcy. Brakuje pieniędzy z NFZ.
Współczucie dyrektorom, szefom przedsiębiorstw, którzy czasem nocy nie przesypiają... Z problematycznych decyzji ekonomicznych korzysta wielu ludzi, natomiast kiedy przychodzą tarapaty, konsekwencje ponosi głównie, tylko naczelny kierujący firmą.
Prawie każdemu, w jakiejś jego dokumentacji, da się znaleźć błąd (błędy). Gdyby przyszło zapłacić wysoką karę, finansową, w niektórych tego rodzaju przypadkach, mogłoby dojść do ruiny firmy, w efekcie do katastrofy małżeńsko-rodzinnej głównego szefa. Ponieważ takie nieszczęśliwe sytuacje przedstawiane są w mediach, obywatele oraz przedsiębiorcy większego wymiaru nie czują się pewni co do swoich planów. Dość łatwo o domniemanie, podejrzenie, zatrzymanie, zarzuty, przygnębiajacy wyrok. Okazuje się, iż nie zawsze przekonanie o swojej uczciwości gwarantuje spokojny żywot.
Fundacja prowadząca klinikę wybudzania dzieci z długotrwałej śpiączki, najczęściej powypadkowej, jest zagrożona w swoim istnieniu. Byłaby wielka szkoda... W ostatnich miesiącach w tej klinice doprowadzono do wybudzenia się czworga dzieci. Fundacja już nie ma czym płacić. Wydała właśnie, na tenże szpital ostatnie 600 tysięcy. Brakuje pieniędzy z NFZ.
Współczucie dyrektorom, szefom przedsiębiorstw, którzy czasem nocy nie przesypiają... Z problematycznych decyzji ekonomicznych korzysta wielu ludzi, natomiast kiedy przychodzą tarapaty, konsekwencje ponosi głównie, tylko naczelny kierujący firmą.
piątek, 6 grudnia 2013
Praktyczna uwaga
W różnej literaturze, w publikacjach prasowych spotyka się przykłady na moc sprawczą dokumentu, głównie tradycyjnego, papierowego. Bez dokumentu, nie da rady się bronić, czy bronić choć częściowo skutecznie. Przegrywa się sprawę z adwersarzem, który ponad wszelką watpliwość nie ma racji, lecz dysponuje tym małym, wyblakłym, mało czytelnym kwitkiem. Przegrać mogą z tym "świstkiem" nawet relacje żywych świadków. "Co z tego, jak nie ma dokumentu?".
Dokument. Mała rzecz, a czasem diablo ważna.
Dokument. Mała rzecz, a czasem diablo ważna.
czwartek, 5 grudnia 2013
Strach?
Po raz któryś niepokoi mnie to samo.Nie wiadomo, co z sobą począć, gdy się ogląda informacyjne, polityczne programy telewizyjne. Niesamowite przekrzykiwanie się zaproszonych gości i dziennikarzy prowadzących audycje, dyskusje. To co można zobaczyć w studio, czuć grozą. Redaktorzy w tym hałasie wyraźnie się poddają. Prawie każdy zachowuje poniżającą ostrożność. Wygląda to jak strach przed... No, właśnie - czego się by mieli bać...?
środa, 4 grudnia 2013
Gorszące spory
Nie pamiętam, by takie rzeczy działy się w niedalekiej przeszłości. Na oczach milionów odbiorców przed kamerami telewizyjnymi, "zadziorna" wymiana zdań. Politycy straszą dziennikarzy. Otwarcie zarzucają dziennikarzom partyjną dyspozycyjność, stronniczość, niedopuszczanie niektórych polityków do głosu, na antenie. Generalnie idzie o granice subiektywizmu w mediach.
Nieporozumienia na linii prezydent - szef partii opozycyjnej. Zapraszanie na spotkanie u prezydenta.. Wysyłanie kogoś niższego rangą, w zastępstwie. Dylemat: kto się przed kim ma upokorzyć. Znowu na oczach milionów Polaków. Co sobie myśli przeciętny wyborca?
Bezradność państwa wobec osób wyłudzających pieniądze. Programy telewizyjne na ten temat są zachętą dla ludzi szukających łatwego zarobku.
Wszechogarniające przygnębienie...
Nieporozumienia na linii prezydent - szef partii opozycyjnej. Zapraszanie na spotkanie u prezydenta.. Wysyłanie kogoś niższego rangą, w zastępstwie. Dylemat: kto się przed kim ma upokorzyć. Znowu na oczach milionów Polaków. Co sobie myśli przeciętny wyborca?
Bezradność państwa wobec osób wyłudzających pieniądze. Programy telewizyjne na ten temat są zachętą dla ludzi szukających łatwego zarobku.
Wszechogarniające przygnębienie...
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Ukraińskie echa
Żywy bardzo kontakt, w tych dniach, z Ukrainą to działanie dość rozsądne, ale żeby przyniosło obustronne wyraźne korzyści, powinniśmy my, w pierwszym rzędzie, Polacy, unikać gestów przesady. W goracych godzinach politycznego wrzenia J. Kaczyński, prezes największej partii opozycyjnej, na wiecu w Kijowie wygłasza mowę do tysięcy Ukraińców. Gdyby w podobnej sytuacji do naszego kraju przyjechał wysokiej rangi polityk i wygłosił mowę do tłumów manifestujących w Warszawie... Są plusy i minusy wizyty szefa PiS. Trzeba ważyć. Czy nasi politycy Ukrainę zawsze traktują po partnersku?
Subskrybuj:
Posty (Atom)