Dwie kobiety żyją w biedzie i strachu przed przyszłością. Córka nie może znaleźć pracy, choć skończyła trzy kierunki studiów, w tym również ekonomiczne. Porusza się na wózku inwalidzkim. Panie są u kresu wytrzymałości. Mówią: "Mamy tylko siebie. I się kochamy"
Matka sama wychowuje czwórkę dzieci. Bieda. Dzielna kobieta powiada: "Na stole kuchennym u nas prawie pusto. Ważne, że mamy siebie, że się kochamy".
Normalny, raczej ubogi człowiek, gdy padnie ofiarą wyjątkowo ciężkiej choroby, w zasadzie spisany jest na stracenie. Nie stać go, żeby wykupił podstawowe leki. Nie stać go na rehabilitację. Wydatki na komunikację są wyższe niż koszty samego leczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz