Ci, co krzyż w sali sejmowej zawieszali pod osłoną nocy i ci, co ładunki wybuchowe detonują tam, gdzie są duże skupiska ludzi, to jednostki podobnego stylu zachowań. Oceniać ich winę trudno. Wyrastali, edukowali się w określonych warunkach. Także ekonomicznych.
Jakie wyjście? W pierwszym rzędzie edukowanie, szczególnie przez kulturę, kształtowanie coraz lepszych, coraz bardziej wrażliwych ludzi..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz