niedziela, 12 maja 2013
Zgubne treści
Spotykamy czasem dobrych ludzi, którzy bardzo zasadniczo potępiają czytanie określonych książek, czasopism, ponieważ - według nich - zawierają one gorszące myśli, poglądy. Ostrzegający przed zaglądaniem do wrażych tytułów prasowych, sami czasem je studiują. Skąd by wiedzieli...? Uczą się z nich pewnych rzeczy. Ryzykują zmianę religii lub światopoglądu. Podobnej śmiałości czytelniczej nie zalecają jednak innym. Niektórzy z nas uważają pewnie, iż nie my sami, lecz ktoś inny za nas, i dla nas, wybierze poglądy. Od czasu do czasu chyba warto zajrzeć do tekstu "zakazanego". Z przypadkowego kontaktu z dziełem literackim czy naukowym możemy niekiedy wynieść znaczące dla nas olśnienie intelektualne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz