Co 4. młody Polak nie ma pracy. To "armia" ludzi. W ogóle osób bezrobotnych - około 2 miliony.
Zrozumiałe zatem, choć smutne: 60 procent młodych ludzi po ukończeniu studiów swoją przyszłość widzi za granicą.
Banki oferują młodym atrakcyjne - ich zdaniem - kredyty na mieszkania.
Skóra cierpnie. Żeby jak najwcześniej przywiązać do siebie, zniewolić... A może - po kilku, kilkunastu latach - zrujnować. Oczywiście z korzyścią dla banku. Tu nie trzeba żałować czasu na przemyślenia.
Praca. Obecnie chyba najcenniejsze dobrodziejstwo. Oferowanie zatrudnienia, staranie się o nie to potencjalne pole do nadużyć i demoralizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz