niedziela, 29 lipca 2012
Kontrowersyjni artyści
DODA - DOROTA RABCZEWSKA, piosenkarka
Znana z trudnego charakteru. Często, przed widownią, zachowuje się impulsywnie. Bywa, że "puści" jakieś słowa, godzące w kogoś. Nieraz publicznie, na swój zadziorny sposób, wygłosi określoną prawdę. Bywa, że jest odbierana jako osoba "niesforna" religijnie. Ale nie zostawiła bez pomocy Nergala, gdy ten groźnie zachorował. Desperacko organizowała dla niego wsparcie medyczne.Nie chwali się, że w znacznym stopniu łoży na utrzymanie najbliższej rodziny. W programie telewizyjnym Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla reportera" widzieliśmy Dodę, jak przy udziale przyjaciół obdarowała różnościami dziewczynkę żyjącą w tragicznych warunkach.
NERGAL - ADAM DARSKI, muzyk
A to kogoś uraził, a to wedle niektórych, zdradza powiązania z szatanem. Bardziej dyskretnie natomiast media podają, iż Nergal przekazał 350.000 zł (zarobione reklamami) na fundację DKMS do walki z białaczką. Wspiera największą w Polsce bazę dawców komórek macierzystych. Jeżeli do tego dzieła wrażliwości przyvczyniają się też złe duchy, to ja nie mam nic przeciwko.
MADONNA
Ma wystąpić 1 sierpnia w koncercie zorganizowanym w Warszawie, na Stadionie Narodowym. Wypada to w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Sporo rodaków, ze środowisk katolickich głównie, protestuje. Żądają odwołania imprezy. Biorąc pod uwagę wyjątkową ekstrawagancję artystki... Ale czy nie jest wielką wartością pozytywną, patriotyczną, samą w sobie, iż w jednym miejscu, skropionym krwią bohaterów, o ustalonej porze spotykają się zgodnie tysiące miłośników sceny wokalno-muzycznej? Gdyby polegli Powstańcy mieli wyrazić swoją opinię, chyba powiedzieliby, że walczyli o miasto radości.
sobota, 28 lipca 2012
Bankructwa
W ciągu kilku tygodni bankructwa dwóch wielkich biur turystycznych. Setki, tysiące "niespełnionych" urlopowiczów. W dalekich krajach nagle pozbawieni elementarnych warunków podróżowania, wyżywienia, zakwaterowania. Często marne szanse na odzyskanie pieniędzy. Dobrze, że była organizowana pomoc rządowa i samorządowa. A może jest tak "systemowo", że nie da rady opłacalnie i bezpiecznie prowadzić takiego biznesu. Jeśli..., to trzeba podjąć działania uzdrawiające w tej branży. Nie wolno obywateli narażać na poniewierkę. W naszej ukochanej Ojczyźnie jest jakby coraz mniej rzeczy pewnych.
Nepotyzm
Echa afery taśmowej w PSL rozszumiały się po całej Polsce. A właściwie - rzeczywiście mamy do czynienia z "grubym" przestępstwem? Owszem, szefowie wspomnianej partii zatrudnili bliskich na intratnych posadach. Czy jednak inne ugrupowania polityczne są pod tym względem święte? Przyjmując kogoś do pracy, szef firmy chce wiedzieć, z kim ma do czynienia. Krewnych swoich zna na ogół dość dobrze. Wielki pryncypał przyjmuje więc i "ustawia" swoich najbliższych i bliskich. Nie zawsze główną rolę odgrywają kwalifikacje. Z tego powodu bym się tak bardzo nie zamartwiał. Przywódca wszak wie, iż słaby pracownik nie tylko będzie kompromitował siebie, ale zaszkodzi także całej firmie. Więc co? Każdy pryncypał tylko marzy, by być samobójcą? Różni wielcy w naszym kraju, i często dziennikarze, mają usta pełne sloganów o rodzinie. Gdy natomiast wysoki urzędnik państwowy "zatrudnia" na dochodowym stanowisku np. matkę (przyjętą do spółki...), brata, odsądza go się od przyzwoitości. Np.wicepremier publicznie w telewizji przeprasza,że ma mamę. Powiedz\my - minister, wielki dyrektor powinien być rozliczany za efekty resortu, przedsiębiorstwa. Jeśli zatrudni kiepskich fachowców, dopadną go straty i sam poleci... Do demoralizacji w polityce kadrowej przyczynia się i bezrobocie.
Każdy bodaj z nas wie z doświadczenia albo z prasy, iż członkowie wszystkich ekip sprawujących władzę, w zasadzie czynią to samo. Chwytają się kumoterstwa, różnych innych sposobów... Jasne, że przesadne "urodzinnianie" urzędów jest bardzo niebezpieczne. Ale i nie po to np. wybieramy wielkich szefów, by byli w swoim działaniu cały czas skrępowani.
Ostatnie "błędy" personalne ujawnione w środowisku PSL, są niemal takie straszne, jak w innych politycznych ugrupowaniach. Kwestia w tym - w którym momencie i kogo dokładnie chce się przebadać.Na szczytach kierownictwa kraju trwa walka o wpływy. Wykorzystuje się w tym celu różne narzędzia. Kończąc ten zapis. Nie dajmy się zaczadzić.
Każdy bodaj z nas wie z doświadczenia albo z prasy, iż członkowie wszystkich ekip sprawujących władzę, w zasadzie czynią to samo. Chwytają się kumoterstwa, różnych innych sposobów... Jasne, że przesadne "urodzinnianie" urzędów jest bardzo niebezpieczne. Ale i nie po to np. wybieramy wielkich szefów, by byli w swoim działaniu cały czas skrępowani.
Ostatnie "błędy" personalne ujawnione w środowisku PSL, są niemal takie straszne, jak w innych politycznych ugrupowaniach. Kwestia w tym - w którym momencie i kogo dokładnie chce się przebadać.Na szczytach kierownictwa kraju trwa walka o wpływy. Wykorzystuje się w tym celu różne narzędzia. Kończąc ten zapis. Nie dajmy się zaczadzić.
wtorek, 24 lipca 2012
Desperacja?
Gorzowska policja zatrzymała mężczyznę, 31-latka, który oferował do sprzedaży swoją nerkę.Sprawa dość "egzotyczna"; prawdopodobnie z domieszką dramatu. W związku z tym dwie refleksje.
Pierwsza: Realizowanie takiej transakcji, według polskiego prawa, jest przestępstwem. A skoro tak, to grożą konsekwencje... Druga: Jest niemal pewne, że człowiek ten musiał się znaleźć w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Prawdopodobnie próbował łagodniejszymi sposobami rozwiązać swoje problemy. Gdy wszystkie inne starania zawiodły, pozostało wyjście desperackie - sprzedanie "kawałka" siebie, części organu , bez którego można funkcjonować, jeśli nie zaatakuje jakiś wyjątkowo złośliwy wirus czy podobny "agresor". Być może w grę wchodzi też jego poczucie odpowiedzialności. Nie chce kogoś słabszego "osamotnić".
W dzisiejszych warunkach społeczno-ekonomicznych - można przypuszczać - iż nieszczęśnika zaatakowało kilka plag naraz. Prawdopodobnie przestał już liczyć na ratunek ze strony instytucjonalnej pomocy publicznej, banku, sądu, osób bliskich czy zaprzyjaźnionych.
Może ten człowiek został odarty nie tylko z niezbędnych pieniędzy, ale także z godności i zmuszony niejako do wzmiankowanego "gestu" ostatecznego. A przez określone "umedialnienie" problemu chciał "krzyknąć" w stronę społeczeństwa, że gdzieś w pobliżu niego, a kto wie, czy i nie w znacznie szerszym horyzoncie dzieje się coś bardzo groźnego. Tak czy inaczej - zatrzymanemu mężczyźnie należałoby chyba, w pierwszym rzędzie, pomóc.
Pierwsza: Realizowanie takiej transakcji, według polskiego prawa, jest przestępstwem. A skoro tak, to grożą konsekwencje... Druga: Jest niemal pewne, że człowiek ten musiał się znaleźć w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Prawdopodobnie próbował łagodniejszymi sposobami rozwiązać swoje problemy. Gdy wszystkie inne starania zawiodły, pozostało wyjście desperackie - sprzedanie "kawałka" siebie, części organu , bez którego można funkcjonować, jeśli nie zaatakuje jakiś wyjątkowo złośliwy wirus czy podobny "agresor". Być może w grę wchodzi też jego poczucie odpowiedzialności. Nie chce kogoś słabszego "osamotnić".
W dzisiejszych warunkach społeczno-ekonomicznych - można przypuszczać - iż nieszczęśnika zaatakowało kilka plag naraz. Prawdopodobnie przestał już liczyć na ratunek ze strony instytucjonalnej pomocy publicznej, banku, sądu, osób bliskich czy zaprzyjaźnionych.
Może ten człowiek został odarty nie tylko z niezbędnych pieniędzy, ale także z godności i zmuszony niejako do wzmiankowanego "gestu" ostatecznego. A przez określone "umedialnienie" problemu chciał "krzyknąć" w stronę społeczeństwa, że gdzieś w pobliżu niego, a kto wie, czy i nie w znacznie szerszym horyzoncie dzieje się coś bardzo groźnego. Tak czy inaczej - zatrzymanemu mężczyźnie należałoby chyba, w pierwszym rzędzie, pomóc.
niedziela, 22 lipca 2012
Sędziowie
Jest do załatwienia jedna bardzo istotna kwestia w systemie wymiaru sprawiedliwości. Leży to w interesie nie tyle profesjonalnych prawników, co obywateli korzystających z działania Temidy. U nas wcześnie po studiach nożna zostać samodzielnym sędzią. Bez niezbędnego doświadczenia społecznego, zawodowego, bez odpowiedniej znajomości meandrów stosunków międzyludzkich. Wydaje się, że władzę sędziego powinno się powierzać osobom, powiedzmy, od trzydziestego piątego roku życia.
Niebezpiecznie
Od czasu do czasu, wcale nie tak rzadko, zdarzają się makabryczne wypadki na przejazdach kolejowych, nawet tych strzeżonych. Bywa, iż zderzenie pociągu i samochodu spowodowane jest zaniedbaniem bądź bezwiednym błędem ze strony osoby zatrudnionej specjalnie... Wydaje się, iż w miejscach bardzo zagrożonych wypadkami powinno być dwóch dyżurnych; względnie jakieś dodatkowe zabezpieczenia techniczne wspierające... Tak jest w autobusach dalekobieżnych (dwóch kierowców) i w samolotach (dwóch pilotów).
Argumenty oszczędnościowe raczej są tutaj nie do rozpatrywania.
Argumenty oszczędnościowe raczej są tutaj nie do rozpatrywania.
Elektroniczny klawisz
Technika idzie z pomocą osobom skazanym na pozbawienie wolności. W pierwszym rzędzie tym, które za kratami mają spędzić do dwóch lat i tym osądzonym zbyt surowo albo zupełnie "niezasłużenie". Więzień zamiast w murach twierdzy jest w domu. Nosi przy sobie urządzenie dozorujące jego funkcjonowanie w społeczeństwie. Utrzymuje obowiązkowy kontakt z odpowiednimi ogniwami wymiaru sprawiedliwości. Rozwiązanie bardzo korzystne ekonomicznie. Wyrok jest wykonywany za 1/5 kosztów "tradycyjnych". Są tu jeszcze korzyści pozafinansowe. Duży i interesujący krok do przodu w humanizowaniu wymiaru sprawiedliwości
środa, 18 lipca 2012
Zysk najważniejszy
TVN. Reporterka zatrudniła się i podstępnie zapisała na taśmie, jak pracuje kuchnia w jednej z restauracji. Po obejrzeniu tego materiału... Apetyt na długo... Oczywiście nie w każdym lokalu gastronomicznym tak się dzieje, ale wystarczy... Używanie tych samych ścierek wszędzie. Olej do smażenia - eksploatowany wielokrotnie. Brudnawo. Brak starannosci. Łatwo powiedzieć... Przydałby się ekran, żeby goście, konsumenci widzieli, jak "powstają" różne dania, które tak smakują.
Dążenie do zysku, niemal bez hamulców, jest bardzo rozpowszechnione. Może dlatego, że uczciwą drogą trudno wyjść na swoje. W handlu szczególnie... Przy sprzedaży - miesza się czasem produkty wysokiego i niskiego gatunku, dość popularne jest "upychanie" artykułów przeterminowanych. Tak niektórzy przedsiębiorcy się ratują...
Dążenie do zysku, niemal bez hamulców, jest bardzo rozpowszechnione. Może dlatego, że uczciwą drogą trudno wyjść na swoje. W handlu szczególnie... Przy sprzedaży - miesza się czasem produkty wysokiego i niskiego gatunku, dość popularne jest "upychanie" artykułów przeterminowanych. Tak niektórzy przedsiębiorcy się ratują...
Ubezpieczenie
Obrazki telewizyjne przedstawiające spustoszenie, jakie przyniósł ostatni huragan, dobijają... Ludzie teraz się przekonują, jak ważne jest ubezpieczenie. Nieliczni jednak zdecydowali się kiedyś na polisę. Jeśli tak, to mało kto pomyślał o szkodach, jakie może przynieść żywioł. Poważniej traktowane są ubezpieczenia od kradzieży i włamania. No i nie każdego stać na całkowite... Czasem odnosi się wrażenie, że firmy ubezpieczeniowe, przy tak ogromnych stratach, pracują za wolno. Poszkodowanych każda godzina."boli". Nie dziwota.
sobota, 14 lipca 2012
Przestępstwa intelektualne
Coraz częściej dowiadujemy się, że ktoś kupił sobie pracę licencjacką, magisterską, doktorską. Niekiedy trudno właściwie ocenić, ile w rozprawie inwencji własnej, oryginalności, a ile materiału zostało żywcem przepisane z cudzych opracowań. Tak. Tu też można ukraść, zafałszować. Dość powszechnie się godzimy, iż wytwory umysłu to normalny towar, jak w potocznym rozumieniu to odbieramy. A że jest ciężko, ktoś chce zarobić... Skoro kradzież bywa codzienną koniecznością... Bezrobocie masowo sięga pułapu "mgr"... Demoralizacja śmielej wkracza do środowisk darzonych wyjątkowym zaufaniem. Szkoda.
Działkowcy
Jest ich w Polsce milion; gdy liczyć z bliskimi, rodzinami - jeszcze ze cztery miliony. Żaden z polityków takich cyfr nie przyjmuje obojętnie. Jeśliby się działkowcy (i "okołodziałkowcy") zmówili w dniu wyborów - gdyby nie dojrzałość wiekowa wielu z nich - mogliby przeprowadzić pokojową rewolucję... W odbiorze prawie wszystkich z tej rzeszy ludzi - na ogół nierozpieszczanych przez los - ogródki działkowe to niemal całe ich życie. Tam dniami, godzinami przebywają, pracują, organizują imprezy towarzyskie i kulturalne. W ich przekonaniu - a często tak jest naprawdę -z tych ogródków czerpią zdrowie. Po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych może pójdzie do lamusa. Widmo nowego prawa dotyczącego wspomnianych działek przeraża ich użytkowników. To często atrakcyjne tereny. Spór mają szanse wygrać silniejsi, ci, co może chcieliby tam zbudować duże obiekty produkcyjne lub handlowo-usługowe, dla zysku. Kosztem słabszych, uboższych? Powstał wielki problem społeczny. Wymaga rozwagi.
wtorek, 10 lipca 2012
Walka z żywiołem
Wielka woda, żywioł przychodzi, kiedy chce - nagle. Tak też było w ostatnich dniach. Silne opady, natychmiast wezbrane rzeki, gwałtowne huragany w wielu miastach i wsiach zniszczyły ludziom cały dorobek życia. Szybko organizowano, na ogół sprawnie, wszelaką pomoc. Nieubłagany wniosek: państwo powinno znaleźć jeszcze więcej możliwości skutecznego, natychmiastowego wsparcia dla ofiar klęsk żywiołowych. Konieczna jest pilna praca nad doskonaleniem systemu ostrzegania...
Kościół nie taki...
Broni swojego stanu posiadania nie tylko w sferze materialnej, ale i duchowej. Dość powszedni wizerunek - to "ustrój religijny" biorący, proszący o coś. Jak w przypadku ogromnej pielgrzymki na Jasną Górę, z ubiegłej niedzieli, gdzie zebrali się wierni z całego kraju, żeby bronić Radia Maryja i Telewizji Trwam. Kościół także daje coś społeczeństwu, w dziedzinie wychowania - społecznego, patriotycznego, kulturalnego, oczywiście i religijnego. To solidny partner rodziny i szkoły. Sporadyczne przykłady (jak w innych środowiskach zawodowych) słabości niektórych duchownych nie świadczą, że cała instytucja... Jasne, iż krytyka, dyskusja dotycząca funkcjonowania ogniw działalności religijnej w ogóle nie powinna mieć miejsca... to oczekiwanie raczej nie do przyjęcia.Związków z polityką - trudno uniknąć. Żeby tylko w ideologizowaniu zachować umiar i mieć wolę "omijania"... Wydaje się, że możliwe jest, szczególnie na płaszczyźnie szeroko pojętego wychowania, bardziej owocne współdziałanie państwa i Kościoła. Byłoby to z wielkim pożytkiem dla społeczeństwa.
czwartek, 5 lipca 2012
Wątpliwości
Międzynarodowa umowa o zwalczaniu handlu artykułami podrobionymi - ACTA nie została przyjęta przez Parlament Europejski. Ograniczałaby korzystanie z internetu. Masowe protesty internautów nie poszły na marne. Ale. Nie są zadowoleni wydawcy i producenci. Czy zaszkodzi to postępowi gospodarczemu? Znaki zapytania natury ustrojowo-politycznej, moralnej... Kwestia własności, własności intelektualnej. Decyzje obecne a przyszłość...
W jednym z niemieckich miast podczas wizyty komornika, w wyniku strzelaniny, zginęło pięć osób. Czy ten sposób egzekwoania należności jest rozwiązaniem najlepszym?
Grzegorz Lato, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, mimo wielkiego, nieprzyjaznego mu szumu, wyzwalanego głównie w mediach, ogłosił, że będzie się ubiegał o reelekcję na następne cztery lata. Oczywiście ciągle "z kwasami" mu się przypomina wypowiedzianą przezeń kiedyś obietnicę, że się zrzeknie tego zaszczytu, jeśli... Jednakże... Padają uwagi, iż takie niedotrzymanie słowa to nie klasa... Jest tu może jakaś racja. Lecz, czy nachalne czepianie się niefortunnego sformułowania jest w najlepszym tonie?
W jednym z niemieckich miast podczas wizyty komornika, w wyniku strzelaniny, zginęło pięć osób. Czy ten sposób egzekwoania należności jest rozwiązaniem najlepszym?
Grzegorz Lato, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, mimo wielkiego, nieprzyjaznego mu szumu, wyzwalanego głównie w mediach, ogłosił, że będzie się ubiegał o reelekcję na następne cztery lata. Oczywiście ciągle "z kwasami" mu się przypomina wypowiedzianą przezeń kiedyś obietnicę, że się zrzeknie tego zaszczytu, jeśli... Jednakże... Padają uwagi, iż takie niedotrzymanie słowa to nie klasa... Jest tu może jakaś racja. Lecz, czy nachalne czepianie się niefortunnego sformułowania jest w najlepszym tonie?
niedziela, 1 lipca 2012
Najlepszy
Najlepszy publicysta - nieraz, ten najczęściej zapraszany, do studia telewizyjnego czy radiowego, najmocniej wciskający się na łamy gazet. Mówi, że go "występy" publiczne denerwują i tylko z konieczności... A szefowie programów, redakcji wiedzą, jakie parcie na ekran, do mikrofonu pcha daną znakomitość. Z drugiej strony - bez elementarnej "agresywności" nawet geniusz może nigdy nie ujawnić swego istnienia. Zatem - nie bez przesady, ale i bez fałszywej, a więc szkodliwej, skromności...
Podobnie sprawy wyglądają w innych dziedzinach twórczości, aktywności intelektualnej.
Podobnie sprawy wyglądają w innych dziedzinach twórczości, aktywności intelektualnej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)