sobota, 14 lipca 2012

Przestępstwa intelektualne

Coraz częściej dowiadujemy się, że ktoś kupił sobie pracę licencjacką, magisterską, doktorską. Niekiedy trudno właściwie ocenić, ile w rozprawie inwencji własnej, oryginalności, a ile materiału zostało żywcem przepisane z cudzych opracowań. Tak. Tu też można ukraść, zafałszować. Dość powszechnie się godzimy, iż wytwory umysłu to normalny towar, jak w potocznym rozumieniu to odbieramy. A że jest ciężko, ktoś chce zarobić... Skoro kradzież bywa codzienną koniecznością... Bezrobocie masowo sięga pułapu "mgr"... Demoralizacja śmielej wkracza do środowisk darzonych wyjątkowym zaufaniem. Szkoda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz