Niektórzy z nich zmieniają orientację ideową; bywa - nawet kilka razy. Usprawiedliwiają się tą samą zasadą - że aktualna sytuacja jest inna. A jakieś słowa, deklaracje, przyrzeczenia...? Co z lojalnością? Czy nie za często? Specjalne wyjątki można zrozumieć, ale... Na co liczą? Najwyraźniej widać to w Sejmie. Wyborca głosował na kogoś innego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz