I tacy, dla których działalność społeczna jest tylko przykrywką. Są pracowici, zaangażowani. Żeby w którymkolwiek momencie mieli dokładać do interesu..., to im się w głowie nie mieści. Uważają, że jak się zakręcić, to zawsze coś dla siebie się wyrwie. Oni też są cenieni. Pracują. Prawda, ale i potrafią coś z tego mieć. Przy pozornie podobnych źródłach dochodu, innych ze swego otoczenia przewyższają zamożnością. W przypływie szczerości powiedzą czasem: Jak bym nic z tego nie miał, a jeszcze dokładać, to ani pięć minut...
W ogólnym odbiorze środowiska raczej ci drudzy dostarczają więcej wzorów osobowościowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz