środa, 9 maja 2012

Chwila zadumy

Sześćdziesiąt siedem lat temu zakończyła się II wojna światowa. Pochłonęła 72 miliony ludzi. W tym Polaków 5-6 mln, Niemców - 7 mln, z krajów ZSRR - 23 mln. Na terenach objętych działaniami frontowymi część głównych zasad prawnych i moralnych, praktycznie, traci znaczenie. Zabijanie ludzi często jest cnotą. Zabijanie dużej ilości wrogów (?) jest wielką cnotą.
Dzisiaj, na Ziemi, naszej planecie żyje 7 miliardów ludzi. Miliard - głoduje. Milion miesięcznie umiera z głodu. Gdyby nie niszczenie niesprzedanej żywności i gdyby nie gigantyczne zapasy na ewentualny czas wojny, jakże inaczej świat by wyglądał.
Składaliśmy kwiaty przed pomnikami poległych, bohaterów. W przemówieniach starano się na ogół wskazywać nieprzyjaciół; w imię patriotyzmu. Przy okazji trochę się różniliśmy. Na szczęście pokojowo... Tymczasem niezbyt miłościwie nam panujący kryzys trzęsie Europą i rodzi pokusę. Po wielkich wojnach następuje wyjątkowe ożywienie gospodarcze.
Kiedy wszystkie miejsca tragicznej pamięci, wszędzie będą takimi samymi dokumentami niedojrzałości naszego globalnego społeczeństwa? Klimaty polityczne przed Euro 2012 sugerują, że do ogólnoświatowej normalizacji stosunków jeszcze nieblisko.             






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz