Katorżnicza dola koni tam w okolicy "zatrudnionych" i wykorzystywanych. Przejmujący reportaż w programie TVN Uwaga! Piękne, normalnie, bardzo silne zwierzęta, zaprzęgnięte do dużych dorożek z trudem ciągną turystów do urokliwego Morskiego Oka. Powozy obładowane, bywa naraz kilkanaście osób, co daje obciążenie nawet półtorej tony.
Wielu zażywających wypoczynku w górach i działacze zajmujący się ochroną zwierząt uważąją, iż są to warunki dla tych sympatycznych stworzeń krzywdzące, przynoszą zbyt dużo cierpienia. Mimo licznych interwencji społeczników warunki funkcjonowania tej komunikacji pozostają bez zmian. Żaden z wiakrów nie zrezygnował.... Goście zażywają radości.
A co sobie myślą konie? Bo jakoś po swojemu przecież myślą o sytuacji bez wyjścia. Boją się, czują... Objawiają swój protest... Znajdzie się sposób na poprawienie doli owych nieszczęsnych koni? Ktoś wykoncypuje receptę...?
Jest przecież jeszcze problem inny. Ludzie owymi końmi zarabiający na życie. Gdzieś muszą pracować...
To tragiczne doznanie: piękne i silne konie w położeniu prawie bez wyjścia. Może nadzieją jest Dyrektor Narodowego Parku Tatrzańskiego? Dziwne - ale radość miłośników gór boli...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz