Po niedawnych tragicznych zdarzeniach, kiedy to uzbrojeni zamachowcy w miejscach publicznych zastrzelili naraz kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt osób przebija się dyskusja na temat możliwości posiadania broni palnej. Owo zbrodnicze (obronne?) narzędzie w wielu krajach łatwo kupić. Ze szczególnej swobody w tym zakresie korzystają obywatele USA. Im prostsza droga do użycia broni, tym mniejszy szacunek do ludzkiego życia. Na pewno trzeba zaostrzyć wymagania względem osób ubiegających się o możliwość kupna np. pistoletu. Nie tutaj miejsce na propozycje, argumenty w tej kwestii...
Podobnie sensowne byłoby "usurowienie" wymagań co do osób ubiegających się o prawo jazdy. Nie idzie o komplikowanie przepisów ruchu na drogach (w tym zakresie robi się może aż za wiele); rzecz w ocenianiu kandydatów od strony psychologicznej, społecznej. A więc stan zdrowia psychicznego, charakter i opinie środowiska pracy oraz zamieszkania. . Jeśli ktoś jest konfliktowy, ma kłopoty z prawem, cechuje się większą skłonnością do spowodowania wypadku drogowego. Wiadomo, że wtedy, w groźniejszych sytuacjach, traci się zdrowie albo życie (niekiedy kilka osób naraz jest poszkodowanych). Skutki - podobne jak podczas strzelaniny. Zatem samochód to jakby rodzaj broni.
Niezależnie od ewentualnych prawnych surowszych wymogów powinniśmy - już i zawsze - intensyfikować działania edukacyjne w zakresie tematów tu sygnalizowanych. Teoretycznie biorąc - tylko to mogłoby wystarczyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz