niedziela, 12 sierpnia 2012

Finansowanie partii politycznych

Sprawa ta od czasu do czasu jest przedmiotem widocznego zainteresowania mediów. Traktuje się ją trochę jak lekarstwo na określoną nieudolność władzy. Raczej trudno się spodziewać, że obecni parlamentarzyści, gremialnie, przyjmą takie rozwiązanie... Szczególnie ci dorabiający się dopiero, bez zaplecza majątkowego.  Mają przecież świadomość, iż kampania przed wyborami kosztuje. Z góry, sami, skazywaliby się na "zagładę". Nie chcą zapewne być politycznymi samobójcami. Przy wspomnianej, państwowej oszczędności zyskaliby "urzędujący" posłowie i kandydaci do parlamentu, za którymi "chodzą" duże pieniądze. Powstaje temat do refleksji - czy decyzja kończąca dofinansowywanie partii politycznych byłaby posunięciem, w sumie, racjonalnym. Oczywiście jeszcze zależy, z jakiego punktu widzenia patrzeć na problem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz