czwartek, 15 listopada 2012

książka Alfreda Siateckiego

                                                      NIEZWYKŁE WYWIADY

Alfred Siatecki – Lubuszanin, prozaik, autor reportaży, słuchowisk, bibliografii pisarzy lubuskich,  publicysta,  w najnowszej książce „Czwarty klucz do bramy” po raz kolejny rozmawia z wybitnymi synami Ziemi Lubuskiej o znakomitościach ze sfer panujących, „opiekujących się” mieszkającym tutaj ludem, w  różnych okresach rzeczywistości historycznej naszego regionu, a także diamentów ze sfer twórczych - naukowych i artystycznych.
Autor do zwierzeń zaprosił indywidualności tej miary co na przykład dr hab. Kazimierz Bartkiewicz – historyk, Klemens Felchnerowski – konserwator sztuki i artysta malarz, dr hab. Jerzy Piotr Majchrzak – historyk i germanista, Edward Jancarz – dwunastokrotny medalista mistrzostw świata na żużlu, Zygmunt Trziszka – pisarz i publicysta. Przy nazwisku każdego z nich jest zamieszczona nota biograficzna z zaakcentowaniem najważniejszego ich dorobku. W sumie autor „przepytał” 14 szacownych osób, związanych ze Środkowym Nadodrzem.
Czytelnik pewnie się zdziwi, iż interlokutorzy reportażysty, badacza dziejów, niestrudzonego popularyzatora wiedzy o regionie niedawno zmarli; w ostatnich dziesięcioleciach. Cóż, jednak pisarz posiada taką moc, żeby z zaświatów przywołać swoich bohaterów.
Ze wspomnianych rozmów, prowadzonych bardzo ciekawie,  kompetentnie dowiadujemy się o sposobach walki o władzę i utrzymania jej na przestrzeni stuleci. Znajdujemy momenty nieporozumień i spokojnego współżycia Polaków, Niemców, Rosjan. Sporo miejsca w wypowiedziach rzeczonych autorytetów zajmują problemy bezrobocia - po dzisiejszemu mówiąc, emigracji za chlebem.
Bogate są echa rozwoju edukacji, kultury. Wyjątkowo, mnie, zainteresowały koleje losu Corony Schroter, utalentowanej artystki, śpiewaczki, z końca XVIII wieku, związanej z Gubinem (dawnym Guben), wielkiej miłości Goethego. Mieszkańcy tego miasta, po obu stronach granicy, pewnie zapragną mieć na swoich półkach bliską im pozycję wydawniczą.
Książka jest napisana po mistrzowsku, tak ze czyta się ją z narastającym "apetytem". Prawie dwieście stron mija, nie wiadomo kiedy. A. Siatecki ma na swoim koncie około 20  książek, tysiące publikacji prasowych. To świadczy o kunszcie pisarza.
"Czwarty klucz do bramy" jest lekturą zajmującą niemal dla każdego. Pozycja, przygotowana bardzo solidnie, nacechowana jest wartościami poznawczymi, edukacyjnymi. Świetnie nadaje się do wykorzystania dydaktycznego w nauczaniu szkolnym, podczas lekcji historii, godzin wychowawczych, języka polskiego (dziennikarstwo, dokument, fikcja literacka). Znakomite narzędzie do poszerzenia wiedzy o regionie, wspaniała okazja przybliżenia racjonalnego pojmowania patriotyzmu.
Bardziej dociekliwy czytelnik znajdzie jeszcze nazwiska innych nietuzinkowych jednostek, materiały źródłowe, daty istotniejszych wydarzeń. Książka ta pomaga zrozumieć rolę Kościoła, religii w historii Polski. Niemal każde ważniejsze miejsce naszego regionu jest interesująco odnotowane, czasem bardzo obszernie.
Byłoby ze wszech miar cenne, gdyby książka ta trafiła do bibliotek szkolnych. Z powodów - jak wyżej. Na pewno znajdzie uznanie wśród działaczy społecznych, regionalistów.
Gdybym był nauczycielem, wykorzystałbym ten "klucz" może nawet do pedagogicznego sukcesu. Jeślibym był kuratorem oświaty, zasugerowałbym dyrektorom szkół zwrócenie uwagi na tę wyjątkowo naznaczoną edukacyjnie lekturę. Gdy się gdzieś zdarzy spotkanie A. Siateckiego z młodzieżą, to atrakcja dydaktyczna gotowa. Również dorosłym czytelnikom, w bezpośrednim kontakcie, autor dostarcza wiele satysfakcji. Kapitał intelektualny też szkoda marnować.


Alfred Siatecki - "Czwarty klucz do bramy". Zielona Góra 2012, 197 s.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz