Trudno milczeć po po programie TV Polsat Państwo w państwie.
Od wielu miesięcy mniejsze firmy transportowe nie mogą wyegzekwować zarobionych uczciwie pieniędzy. W takiej sytuacji znajduje się ponad tysiąc przedsiębiorstw. Przedstawiciel ministerstwa transportu zapewniał, że sukcesywnie należności są wypłacane. Z konieczności dokumentacyjnych to idzie wolno. Urzędnik resortowy obiecał, że podjęte zostaną starania o przyspieszenie wspomnianych wypłat. Pracownicy rzeczonych firm, ich rodziny czują się bytowo skrajnie zagrożeni. Wypominają, że urzędnicy pensje dostają na czas.
Nasuwają się dwa wnioski. Zatrudnić dodatkowych referentów, specjalistów. Ale - co by się wtedy działo? Może jest za dużo etatów? Zwolnienia? Bezrobotnych już chyba starczy?
Jest wyście trzecie. Pracujący obecnie urzędnicy powinni się "spinać", by swoje role wypełniali szybciej, skuteczniej. Należałoby się coś od wytwórców dokumentacji... Zdanie końcowe.
Wynagrodzenia za pracę są sprawą tak istotną, że powinny być obwarowane gwarancjami państwowymi, dotyczącymi terminów ich wypłacania.
Możemy dojść do sytuacji, że nikt do nikogo nie będzie miał zaufania. Wtedy - tragedia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz