Jakby coraz mniej zaufania mamy do siebie. Szczególnie tam, gdzie idzie o opiekę nad słabszymi czy chorymi, a tym więcej obaw co do placówek świadczących opiekowanie się małymi dziećmi. Kolejny raz w mediach informacja o nieuczciwym zajmowaniu się najcenniejszymi naszymi "skarbami", i to już w żłobku. Rodzice zainstalowali podsłuch. Materiał na taśmie. Wulgarne podejście do maleństw. Obawy, niestety, się potwierdziły. Technika czasem pewniejsza niż człowiek.
W ilu żłobkach, przedszkolach, szpitalach dzieją się rzeczy mało budujące? Jak duży to jest margines? Potrzebne tu - nienachalne, systemowe, społeczne monitorowanie? Dobrze pracującym placówkom kontrole dają tylko satysfakcje. Perspektywa "ukrytego" nagrywania robi swoje, ale moralnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz