czwartek, 20 września 2012

Opieka za pieniądze

W mediach niemal bez przerwy idą materiały o rodzicach zastępczych z Pucka, którzy przyznali się do spowodowania śmierci dwójki dzieci: 5-letniej dziewczynki  i 3-letniego chłopca. Te maleństwa zostały zabrane ich naturalnym, trawionym przez biedę rodzicom. W nowym domu miały mieć lepiej, więcej bezpieczeństwa.
Sytuacja materialna też to zapowiadała. Dwa tysiące pensji i co miesiąc tysiąc złotych na każde dziecko.
Dużo racji mają ci, co twierdzą, że gdyby wzmiankowane pieniądze przekazano (przekazywano) biologicznym rodzicom, dzieci miałyby odpowiednie warunki rozwoju. Żyłyby.. Pieniądze może by ocaliły rodzinę.
Poza tą konkretną sprawą. Jeśli już takie przyzwoite środki państwo wypłaca opiekunom maleństw, to powinno się należycie pilnować ich wydatkowania. Żeby zapobiec działaniom dewiacyjnym. Istotna jest kwestia solidności instytucji opieki społecznej, przede wszystkim Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Niektórzy mówią; gdyby sąsiedzi uważniej... Ale oni też muszą liczyć się z nieprzyjemnościami, a nawet z kłopotami natury prawnej...Na zakończenie jeszcze słowo praktyka wychowawcy o srebrnikach. Brak pieniędzy rozbija rodzinę. Zapewnienie niezbędnych złociszów rodzinę buduje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz